Kiedy wszyscy mówią o linii ubrań Kenzo dla H&M (której lookbook pojawił się w ostatnich dniach niemal na wszystkich serwisach o modzie), na myśl przyszła mi kolekcja równie barwna i wzorzysta, tyle że z naszego polskiego podwórka (i o prostszych, łatwiejszych do noszenia krojach). W dodatku także z japońskim akcentem. Mowa o „Never enough“ projektu Kingi Król, założycielki marki Confashion. Czytaj dalej
Tag Archives: Magdalena Zawadzka
Marta Kuszyńska: Ubrania z charakterem.
Martę Kuszyńską poznałam na… jodze, którą obie wybrałyśmy w ramach wuefu na uczelni. Obie byłyśmy wówczas studentkami psychologii. Obie z zacięciem do mody (Marta już wtedy mistrzowsko łączyła kolory, czemu dawała wyraz codziennymi stylizacjami!). I chyba to sprawiło, że zaczęłyśmy rozmowę. Pierwszą, a potem kolejne, które z sali do ćwiczeń przeniosły się do pobliskiej knajpki i stały się zwyczajem. W pewnym momencie kontakt się urwał. Marta zniknęła z uniwersytetu. Kilka lat później spotkałyśmy się jednak ponownie. Podczas polskiego tygodnia mody. Znów nie mogłyśmy się nagadać… Czytaj dalej
Małgorzata Salamon: Trendy ujarzmione.
Choć, jak sama mówi, zabrakło jej odwagi, by zdawać na Akademię Sztuk Pięknych i początkowo wybrała tzw. „poważne studia“, coś ciągnęło ją w kierunku mody. Będąc na drugim roku prawa, rozpoczęła więc naukę w Szkole Artystycznego Projektowania Ubioru w Krakowie. Dziś Małgorzata Salamon ma własną markę i tworzy kolekcje, którym śmiałości odmówić nie można. Czytaj dalej
Acephala: Kształt zarysowany.
O marce Acephala pisałam już nie raz. Po raz pierwszy, zaraz po jej udanym debiucie podczas Fashion Week Poland, pół roku później po pokazie kolejnej, równie dobrej kolekcji oraz, bardziej przekrojowo, w magazynie Aktivist. Od pierwszej publikacji minął ponad rok, a towarzyszące mi wówczas wątpliwości, co do kierunku, w którym zmierza Acephala, można uznać za rozwiane. 17 grudnia marka w obecności prasy otworzyła swój pierwszy własny concept store przy al. 3 maja 14 w Warszawie (wcześniej ubrania dostępne były w wybranych multibrandowych butikach oraz online), w którym zaprezentowała najnowszą kolekcję (na wiosnę i lato 2016 r.), udowadniając, że swoją drogę wybrała świadomie i zamierza się jej trzymać. Niezależnie od tego, czy komuś się to podoba czy nie. Czytaj dalej
Modne miejsce: Kolektyw Ka.
Jest takie miejsce na Saskiej Kępie, gdzie czas płynie inaczej. Kolektyw Ka – połączony z pracownią klimatyczny butik z autorską modą, biżuterią i designem mieści się na parterze wiekowego domu przy ul. Królowej Aldony 5. Za każdym razem kiedy tam zaglądam, wsiąkam na dobre. To zasługa jego założycielek – niesamowitych kobiet o wyrazistych osobowościach (każda jest inna) i utalentowanych projektantek (jednocześnie). A także tworzonych przez nie pięknych przedmiotów, wśród których buszować można godzinami. Kolektyw Ka warto odwiedzić jeszcze przed świętami, bo znajdziecie tu mnóstwo pomysłów na upominki. Czytaj dalej
PSTRK, czyli torby dla fanów fotografii.
Jeśli kochacie robić zdjęcia, i równie silnym uczuciem darzycie modę, na pewno nie raz stanęliście przed dylematem, w czym nosić aparat. I doskonale zdajecie sobie sprawę, że kupno torby, która zabezpieczałaby sprzęt, a jednocześnie byłaby ładna, graniczy z cudem. Na własnej skórze przekonali się o tym Mat i Iza – fotografowie z zamiłowaniem do dobrego designu. Nieusatysfakcjonowani ofertą fotograficznych akcesoriów dostępnych na rynku postanowili założyć własną markę. Tak powstało PSTRK. Czytaj dalej
Moxos: Awangardowy miks.
Można powiedzieć, że projektuje właściwie od urodzenia. Nawet przez myśl jej nie przeszło, że mogłaby robić coś innego. Trudno się dziwić. Małgorzata Knopik-Skibińska, założycielka marki Moxos, przyszła na świat w rodzinie o krawieckich tradycjach liczących ponad 35 lat. Należące do familii krojownia i szwalnia z pełnym parkiem maszynowym od najmłodszych lat były jej środowiskiem naturalnym, a dzieciństwo upłynęło pod stołem krojczym we wzorcowni na szyciu ubranek dla ulubionych lalek i pluszaków. Już te pierwsze projekty wykonane ze ścinków, jakie spadały pod stół, wzbudzały zachwyt i pożądanie wszystkich dziewczynek z okolicy. Nic dziwnego, Małgosia miała nie tylko talent, ale i fach w ręku – w końcu swoją pierwszą maszynę do szycia dostała na trzecie urodziny! Czytaj dalej
13 Fashion Week Poland: Moda offowa.
Wygląda na to, że buntowników w polskiej modzie jest coraz mniej. Podczas ostatniej, 13. edycji Fashion Week Poland w ramach sceny OFF Out Of Schedule, której celem jest prezentacja twórczości tych, którym nie po drodze z głównym nurtem, zobaczyliśmy cztery kolekcje – o połowę mniej niż w ubiegłych sezonach (i znacznie mniej niż w pierwszych latach trwania imprezy). To nie tylko wynik pojawienia się strefy Studio, która przejęła rolę promowania debiutantów (choć często tylko debiutantów „fashionweekowych”, bo niejednokrotnie są to projektanci, którzy na rynku postawili już swoje pierwsze kroki), ale i znak, że designerzy w Polsce wolą (czytaj: bardziej im się opłaca) robić kolekcje, które łatwo im będzie sprzedać. Być może jest to podejście nie tylko bardziej rozsądne, ale i dojrzałe. Choć nie mogę pozbyć się myśli, że tylko zapaleńcy pełni pomysłów i chętni by eksperymentować, są w stanie wnieść do mody coś innowacyjnego, a tym samym zmienić kierunek, w którym zmierza. Na szczęście paru odważnych się znalazło. Oto oni. Czytaj dalej
Lous. Blues.
Wyobraźcie sobie, że jest sobota (zawsze wolałam ją od niedzieli, bo w perspektywie jeszcze jeden dzień laby). Złota polska jesień. Nic nie musicie, w planach jedynie spacer i leniwe popołudnie z książką w ręku i czworonogiem u boku. No chyba, że przyjaciele wyciągną na obiad do ulubionej knajpki. Jesteście w dobrym nastroju, choć nieco refleksyjnym. Dobrze wam we własnej skórze. Znacie ten stan? Tak właśnie czuje się kobieta ubrana w Lous. Czytaj dalej
Efekt WOW! Czyli futurystyczna moda Eweliny Kosmal.
Z projektantką, Eweliną Kosmal spotykam się na Saskiej Kępie, w butiku Kolektyw Ka, który założyła wspólnie z kilkoma innymi designerami (o samym miejscu będę jeszcze pisać wkrótce). Ewelina znalazła dla mnie czas, choć ostatnio jest rozchwytywana przez media. Nic dziwnego, właśnie została wyróżniona w prestiżowym konkursie dla projektantów World of WearableArt (WoW) organizowanym w Nowej Zelandii. Jej projekt nie mógł pozostawić jurorów obojętnymi. Intrygujący i niepokojący jest ucieleśnieniem wizji przyszłości. I pytaniem o to, co nastąpi w wyniku zderzenia cywilizacji. Z projektantką rozmawiam o tym, jaka jest odpowiedź. A także o tym, jak od podszewki wygląda rynek mody w Polsce i jak zmieniał się na przestrzeni ostatnich lat. Czytaj dalej