Kiedy wszyscy mówią o linii ubrań Kenzo dla H&M (której lookbook pojawił się w ostatnich dniach niemal na wszystkich serwisach o modzie), na myśl przyszła mi kolekcja równie barwna i wzorzysta, tyle że z naszego polskiego podwórka (i o prostszych, łatwiejszych do noszenia krojach). W dodatku także z japońskim akcentem. Mowa o „Never enough“ projektu Kingi Król, założycielki marki Confashion.
To chyba jedna z najciekawszych, a na pewno najbardziej spektakularnych kolekcji Confashion. Punktem wyjścia do jej stworzenia było tradycyjne japońskie wzornictwo oraz fascynacja tatuażami. Choć z uwagi na obecność licznych (ultramodnych w tym sezonie) kolorowych plisów nie można pominąć także skojarzeń z tradycyjnym strojem łowickim. To właśnie plisowane spódnice do kolan w zestawieniu z dopasowanymi golfami bogato zdobionymi geometrycznymi i kwiatowymi nadrukami są niekwestionowanym faworytem kolekcji. A jesiennym must have – wielkie wzorzyste chusty. Spojrzenia przyciągają także podkreślające sylwetkę top i sukienka z dzianiny w kontrastowe pasy. Wszystko tak energetyczne, że rzeczywiście trudno powiedzieć dość. Choć z tej kolorowej układanki wyjęłabym jednak jeden element – kraciaste akcenty. Ubrania w tym deseniu, choć modne, wydają się być zbyt przytłaczające w tym towarzystwie. Nie sądzicie?