„Ręcznie robione torebki z artystyczną duszą” – tak o swoich torebkach mówi polska marka Lobos, która od samego początku umiejętnie łączy fascynację tradycyjnym rzemiosłem i sztuką. Teraz organizuje konkurs, w którym można wygrać torebkę – wystarczy wykazać się odrobiną kreatywności. A więc #BeCreative!

Torebki polskiej marki LOBOS – Ręcznie robione torebki z artystyczną duszą
Trudno powiedzieć, czy kiedy po raz pierwszy wzięłam do ręki torebkę polskiej marki Lobos, bardziej zachwycił mnie jej oryginalny zgeometryzowany kształt czy jakość wykonania – świetna gatunkowo włoska skóra, precyzja uszycia i porządne okucia. Spodobał mi się też plastikowy łańcuch, zastępujący tradycyjny pasek (wtedy, kiedy mamy na to ochotę). Kiedy dowiedziałam się, jaka jest historia marki, jeszcze bardziej się do niej przekonałam. A więc, poznajcie się!
Torebka zamiast kieszeni
Zanim stojące za marką Lobos rodzeństwo – Monika i Patryk Łobos, pomyśleli o tym, by robić torebki, związani byli z branżą odzieżową. Po studiach w krakowskiej Szkole Artystycznego Projektowania Ubioru (SAPU), a także Instituto Marangoni i Instituto Secoli w Mediolanie oraz Central Saint Martins w Londynie, pracowali dla marek, takich jak Boss czy Femestage Ewy Minge. Pomysł, by postawić na akcesoria (a także działać na własną rękę) narodził się po jednym z pokazów mody, podczas którego na wybiegu zaprezentowali… płaszcze. Ich charakterystyczne skórzane kieszenie od razu zwróciły uwagę kupców i gości. „Czy można je odczepić i nosić jak torebkę?” – pytano. Zainteresowanie było tak duże, że rodzeństwo postanowiło odpowiedzieć na tę potrzebę. Tak, po miesiącach poszukiwań odpowiednich materiałów, podwykonawców i tworzenia prototypów, w 2018 narodziła się marka Lobos. Ich ręcznie robione torebki (produkowane lokalnie w zakładzie o ponad 37-letniej tradycji) kupicie przez internet – na stronie Lobos.it, także stacjonarnie – w butiku One Varsovie przy ul. Mokotowskiej w Warszawie.

Niezła sztuka!
Od samego początku rodzeństwo nie kryło swej fascynacji sztuką i do współtworzenia swoich torebek zaprasza młodych artystów. Najpierw tatuażystkę i projektantkę Martę Mosler-Kalisz (@bymosler), która pomogła zaprojektować kolekcję w folkowym wydaniu (uwielbiam!). Później – na początku tego roku – współpracę z marką Lobos podjęła ilustratorka mody Elena Ciuprina. Która swoje rysunki naniosła na ruchome wstawki, które swobodnie można do torebek przyczepiać lub odczepiać. Torebki Lobos z założenia same w sobie mają być bowiem bardzo plastyczne – tak, by można je było samodzielnie personalizować. Do wyboru mamy więc różne paski (w tym właśnie wspomniany wcześniej plastikowy łańcuch), aplikacje czy skórzane frędzle. Minimalistki mogą pozostać przy torebkach w wersji sauté.

#BeCreative
Macie swój pomysł na torebkę? Doskonale. Marka Lobos ruszyła właśnie ze świetnym konkursem – #BeCreative. To nie tylko doskonały sposób na to, by wygrać torebkę marki (o wartości 1250 zł), ale i nie nudzić się w majówkę (przy okazji trochę się odstresować). W ramach konkursu marka przygotowała bowiem kolorowanki antystresowe, które w formie pdf można bezpłatnie pobrać ze strony. Znajdziecie w nich m.in. wzór torebki, który wystarczy pokolorować według własnego uznania. I tak stworzony projekt udostępnić na swoich InsaStories, oznaczając markę (projekt wysyła się też do nich mailem). A więc, do dzieła. Konkurs trwa do 10 maja, a szczegóły znajdziecie na stronie marki. Nie potrzebujecie już chyba argumentów, że warto?
