Momi–ko: Ciepło, zimno.

1Najnowsza, jesienno-zimowa kolekcja MoMi-Ko zaintrygowała mnie z dwóch powodów. Po pierwsze, projektantka marki, Monika Misiak-Kołsut, oderwała się od swojej wieloletniej fascynacji Japonią i stworzyła coś zupełnie innego niż to, do czego zdążyła nas przyzwyczaić. Po drugie, zrobiła to w świetnym stylu, doskonale bawiąc się przeciwieństwami. Przy okazji najświeższe trendy przepuszczając przez swój osobisty filtr. Z sukcesem.

Czytaj dalej

RabbitRabbit! Slow motion.

rabbitrabbit_012

Wylansowany przez Alessandro Michele’a, dyrektora artystycznego domu mody Gucci, trend „granny chic“ – odwołujący się do stylu naszych babć – sporo namieszał w świecie mody. Spódnice uległy wydłużeniu, głębokie dekolty bluzek zamieniły się w golfy, na głowach pojawiły się berety, a na nosach okulary w grubych oprawkach. Szpilki zastąpiono solidnymi czółenkami na klocku. Pozornie nieatrakcyjny, aseksualny look stał się tym najbardziej pożądanym. Nie dziwi więc, że projektanci na całym świecie zaczęli wprowadzać jego elementy do swoich kolekcji. Na całym świecie, ale nie w Polsce. Aż do teraz. O własną interpretację trendu pokusiła się marka RabbitRabbit!. I stworzyła najlepszą, najbardziej dojrzałą kolekcję w swojej dwuletniej karierze, nie tracąc nic z charakterystycznego dla siebie poczucia humoru. Czytaj dalej

Window shopping in Ljubljana.

Gud Shop.

Gud Shop.

Stolica Słowenii – Lublana potrafi zauroczyć! Nie tylko architekturą, dzięki której można przenieść się w czasie, ale przede wszystkim rękodziełem i dobrym designem. Wybierzcie się ze mną na window shopping:

lublana 2

Dragomir Veliki.

Dragomir Veliki.

lublana cat

lublana 5

United Nude.

United Nude.

lublana 7

lublana 8

lublana 9

lublana 10

Max Mara

lublana 12

lublana 13

Babooshka Shop

Babooshka Shop

lublana 15

To przywiozłam ze sobą.

To przywiozłam ze sobą.

Fot. Lukas Thor-Thot, Magdalena Zawadzka.

Kaaskas: Elegancja w starym stylu.

kaaskas 1

To, że mam słabość do stylu retro, wiadomo, jeśli tylko regularnie zagląda się na tego bloga i na mój Instagram. Tym bardziej cieszy mnie fakt, że nurt ten stał się dominujący wśród trendów na nadchodzący sezon (a może to właśnie dlatego podoba mi się tak bardzo? O tym, że kierunek tej zależności wcale nie jest tak oczywisty, wiedzą wszyscy ci, którzy choć raz mieli okazję obejrzeć film „Diabeł ubiera się u Prady”). Dziś spotkałam się jednak z interpretacją retro inną niż wszystkie. To zasługa marki Kaaskas, która w swojej warszawskiej pracowni zaprezentowała kolekcję na jesień.

W pierwszej chwili linia zachwyca kolorami. Obok wysmakowanych: ciemnej zieleni, granatowego, miedzianego i bordowego występują żywe: niebieski, liliowy i różowy. To wystarczy, by ubraniom chcieć przyglądać się dłużej. A wtedy dostrzec już można przemyślane, bardzo subtelne detale: okrągłe kieszonki w bluzkach czy wycięcia w płaszczach, zakładki w spódnicach, delikatne falbany przy mankietach, fontazie przy koszulach… To właśnie one nadają oryginalności wyrafinowanym ascetycznym ubraniom, budzącym skojarzenie z tradycyjnym strojem japońskim. Nie brakuje także charakterystycznych dla marki printów – tym razem w formie klonowych liści – oczywiście w wydaniu niedosłownym – graficznym. Bez zarzutu jest też jakość tkanin i wykonanie ubrań. Choć środków artystycznego wyrazu jest tu wiele, na pierwszy rzut oka tego nie widać, bo występują w wyważonych proporcjach. To właśnie chyba największa siła Kaaskas.

Jeśli jeszcze nie znacie tej istniejącej od kwietnia 2014 roku marki, zdradzę, że stoją za nią dwie siostry: Kasia Skórzyńska i Julia Skórzyńska-Ślusarek. Projektuje Kasia, absolwentka Katedry Mody na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, która ma za sobą także studia fotograficzne w Portugalii. Julia odpowiada za biznesową stronę marki. Obie wierzą, że poprzez piękne rzeczy można zmieniać otaczającą nas rzeczywistość. I właśnie to robią. Z sukcesami.

kaaskas 2

kaaskas 3

kaaskas 4

kaaskas 5

kaaskas 6

kaaskas 7

kaaskas 8

kaaskas 9

Więcej: http://kaaskas.com/strona-glowna/