CONFASHION: Mów mi Henri.

Confashion Henri 1

Co powstanie w wyniku połączenia twórczości Matisse’a, Tomaszewskiego i Stażewskiego? Koktajl smaczny i ożywczy – najnowsza kolekcja polskiej marki CONFASHION – „I love you Henri“.

Kinga Król – projektantka marki i jedna z jej założycielek (obok Grażyny Epting) pracując nad nadrukami do jesienno-zimowej kolekcji, nie chciała ograniczać się jedynie do pracy przy komputerze. Postanowiła stworzyć multibarwne i wyraziste kolaże. Na myśl przyszedł jej wówczas Henri Matisse. Tak narodził się pomysł na tytuł całości. I pojawiły się kolejne skojarzenia. Na jednej z bluz powstał print „Love“ nawiązujący do słynnego plakatu Henryka Tomaszewskiego, a na dzianych sukienkach w prążki zagościły barwne prostokąty niczym z obrazów Henryka Stażewskiego. Tak wyglądały początki energetycznej popowej kolekcji o miejskim charakterze (wzmocnionym za sprawą nowoczesnych, zgeometryzowanych form). A jak wyglądały początki Confashion? Czytaj dalej

Kombokolor: kolorowa moda z naturą w tle.

Kombokolor 04

Izie Jankowskiej, stojącej za marką Kombokolor w życiu pomaga przypadek. Bo choć wiele rzeczy chodzi jej po głowie, żeby zacząć działać potrzebuje impulsu. A tak się szczęśliwie składa, że ten zawsze pojawia się we właściwym momencie. Przynajmniej tak było w przeszłości.

Iza skończyła grafikę na gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych (przez moment studiowała też w Łodzi, bo to tamtejsza ASP nęciła ją od początku, po roku nauki tam zdecydowała jednak wrócić do Gdańska). Już wtedy dużo myślała o modzie. A właściwie o tym, jaką rolę odgrywa w wyrażaniu siebie. A odgrywa zawsze, bo niezależnie od tego, czy dbasz o swój styl czy pozostawiasz go samemu sobie – on cały czas o tobie mówi. Stare szmaty to w końcu też przekaz – mówi Iza. A ona chciała sama robić swoje ciuchy, nadruki, wzory, zdjęcia.., choć zanim się zdecydowała upłynęło sporo czasu. Izę pochłonęło zarabianie i podróże. Podczas jednej z wypraw – dokładnie w Indonezji, a jeszcze dokładniej na Bali – spotkała dawną znajomą z Londynu, która podpowiedziała jej, jak ma się zabrać do działania. Zaowocowało to powrotem do Polski i założeniem KOMBOKOLOR.

WIELKA MODA NA MAŁEJ WSI
Iza na miejsce do życia i tworzenia wybrała wieś – Prokowo. Chciała odpocząć od miasta, mieć dużą pracownię i… wolność – móc słuchać muzyki o drugiej w nocy i zajadać warzywa z własnego ogródka. Wyciszyć się i wsłuchać w siebie (co jak zaznacza nie zawsze bywa przyjemne, ale na ogół wychodzi na dobre). I choć stąd wiele rzeczy jest załatwić trudniej, na razie nie wyobraża sobie życia bez natury. To właśnie ona stała się inspiracją debiutanckiej kolekcji projektantki. Po raz pierwszy Iza sięgnęła po charakterystyczne dziś dla jej projektów motywy: jaskółki, wilka, gałązki, kwiatu i twarzy. Bo Iza specjalizuje się w nadrukach – projektuje i drukuje je samodzielnie, bez użycia maszyn. Lubi za ich pomocą opowiadać historie, mówić o sobie i dzielić się tym, co widzi. A ponieważ wiele się za ich sprawą dzieje, formy ubrań pozostają proste. Najczęściej oversize. Iza śmieje się, że na takich jest przestrzeń na nadruk, ale lubi je też za to, że można się w nich schować i trochę się zapomnieć.

Kombo

Kombokolor 01

Kombokolor 2

Kombokolorr

Kombokolo 02

Kombokolor insta

Iza Jankowska w swojej pracowni.

Iza Jankowska w swojej pracowni.

Jeśli nie macie pomysłu, jak do codziennych stylizacji wpleść tak spektakularne ubrania, śledźcie profil Kombokolor na Instagramie: https://instagram.com/kombokolor/. Projektantka zamieszcza tam m. in. propozycje gotowych zestawów.

Kombokolor set

Kombokolor set 2

Kombokolor set 3

Kombo instaa

Dobra baza, czyli basic od Odio i Jakuba Pieczarkowskiego.

odio i pieczarkowski 16 gorgones

O znakomitej kolekcji „Gorgones” Odio i Jakuba Pieczarkowskiego pisałam już tu: https://kroljestnagi.com/2014/11/19/perelki-alei/. Można ją było zobaczyć jesienią w ramach polskiego tygodnia mody. Dziś na światło dzienne wychodzi lookbook „Gorgones” w wydaniu basic (kroljestnagi ma go pierwszy!). Linia, choć prostsza i bardziej użyteczna (jak na basic przystało) bezpośrednio nawiązuje do tego, co wówczas działo się na wybiegu. Są więc maski skrywające twarze i intrygujące fryzury. Jest dużo czerni – regularnie wykorzystywanej w podstawowej linii duetu projektantów. Są i nadruki – znak rozpoznawczy ich twórczości. Tym razem: złote, niebieskie, różowe. Choć utrzymane w bizantyjskiej stylistyce, świetnie sprawdzają się we współczesnych realiach. To właśnie dzięki nim „kawałek zwykłej dzianiny” jest w stanie zamienić się arcydzieło. Okazuje się więc, że basic – powszechnie utożsamiany z nudnymi T-shirtami i sukienkami-worami, które niczym się od siebie nie różnią i najczęściej przyjmują maskujące odcienie szarości – może mieć charakter. I to całkiem silny! Zobaczcie zresztą sami.

Odio i Pieczarkowski 1

odio i pieczarkowski 2 gorgones basic

odio i pieczarkowski 3

odio i pieczarkowski 4

odio i pieczarkowski 5

odio i pieczarkowski 6

odio i pieczarkowski 7

odio i pieczarkowski 8

odio i pieczarkowski 9

odio i pieczarkowski 10

odio i pieczarkowski 11

odio i pieczarkowski 12

odio i pieczarkowski 13 gorgones basic

odio i pieczarkowski 14

odio i pieczarkowski 15

odio i pieczarkowski 17

odio i pieczarkowski 18

odio i pieczarkowski 19

odio i pieczarkowski 20

odio i pieczarkowski 21 gorgones basic

Ubrania z lookbooka kupicie w showroomie Pałac przy ul. Nowogrodzkiej 25 w Warszawie, za pośrednictwem sklepów internetowych z rzeczami młodych projektantów (m.in. Showroom) oraz podczas targów modowych w całej Polsce.

Foto: Michał Polak/www.polakpolak.com
Models: Olga Solińska, Sebastian Jasnoch
Set: Michał Polak
Styling: Odio, Jakub Pieczarkowski

OFF wychodzi z cienia.

Paulina Ptashnik, fot. Katarzyna Czarnecka

Fashion victims, nie możecie tego przegapić! 6 maja uroczystym pokazem Agathy Ruiz de la Prady – hiszpańskiej projektantki i kolorowego ptaka świata mody – rozpocznie się 10 edycja FashionPhilosophy Fashion Week Poland, czyli polskiego tygodnia mody, który regularnie odbywa się w Łodzi. Impreza potrwa 5 dni. Najważniejsze wydarzenia zaplanowane są na czwartek, piątek i sobotę (8-10 maja). To właśnie wtedy zobaczymy, co na jesień i zimę 2014 roku proponują polscy projektanci (oraz gość z zagranicy – portugalski designer Miguel Vieira). Pokazy pogrupowane są na trzy kategorie. Podczas Designer Avenue zaprezentowane zostaną kolekcje tych, którzy poszczycić się mogą znacznym dorobkiem twórczym oraz dużym uznaniem m.in. Natalii Jaroszewskiej, Joanny Klimas, MMC Studio, Michała Szulca, Łukasza Jemioła i innych. Będą to kolekcje najpełniejsze (o największej liczbie zaprezentowanych sylwetek), o najbardziej komercyjnym charakterze. Artystów aspirujących do tego grona będzie można poznać podczas nowo powstałej przestrzeni – Studio. Swoje pomysły pokażą tam: Mixer, Magda Floryszczyk, Ola Bajer, Monika Gromadzińska oraz Jarosław Ewert. Mnie jednak od zawsze najbardziej interesowała strefa OFF Out Of Schedule. To właśnie ona należy do artystów awangardowych, twórców mody konceptualnej, zaangażowanej, niszowej. Takiej, która nie zawsze nadaje się do noszenia (choć na ogół tak), ale takiej, która zawsze budzi emocje i najbliższa jest sztuce. Jako członkini Rady Programowej strefy OFF kolekcje widziałam wcześniej. Uchylam więc rąbka tajemnicy, na co szczególnie warto się szykować.

Paulina Ptashnik, piątek 09.05, godz. 12.30 (zdjęcie powyżej)

Projektantka słynie z minimalistycznych projektów. Nieważne, czy wchodzą w skład tworzonej przez artystkę stałej lini basic, czy też jej udanej debiutanckiej kolekcji BLIND. Zawsze cechuje je perfekcyjna forma, staranność wykonania i dbałość o szczegóły. Na pierwszy rzut oka skromne i nienachalne ubrania kryją w sobie siłę tkwiącą w konstrukcji i detalach. Tym razem Ptashnik pokaże kolekcję inspirowaną… katastrofą atomową w Czarnobylu.

Zwyrd, czwartek 08.05, godz. 12.00

Sojący za marką, Grzegorz Marcisz to nowa, zaskakująca postać w modzie niszowej. Nie boi się być outsiderem i dla takich tworzy. Kolekcja „Core“ (z ang. rdzeń), którą zobaczymy w sposób bezpośredni nawiązuje do kory drzewa, ale także odnosi się do osobowości człowieka w jej czystej postaci, nieskażonej trudnościami życia. Ale w modzie inspiracja nie zawsze musi być czytelna i dostrzeżona. Jeśli pominiemy ją w tym przypadku, zobaczymy ciekawe eksperymenty z fakturą ubrań oraz fajne pomysły na stylizacje dla facetów z brodą.

Fot. Paweł Stefaniak.

Zwyrd, fot. Paweł Stefaniak

Momi-ko, czwartek 08.05, godz. 11.30

Monikę Misiak-Kołsut w dalszym ciągu fascynuje Japonia i jej subkultury. Tym razem na tapetę poszły będące symbolem monotonii i konformizmu mundurki oraz sztuka origami. Połączenie tych dwóch dało imponujący wynik.

Fot. Arkadiusz Szczudło

Momi-ko, fot. Arkadiusz Szczudło

Szpila, piątek 09.05, godz. 12.00

Mroczna i ciężka w wyrazie (momentami trochę za bardzo) kolekcja na uwagę zasługuje ze względu na wchodzące w jej skład  swetry (i wełniane elementy) o grubych splotach – wielkie, mocne, pozwalające się w nich ukryć. A wszystko to ręczna robota!

SZPILA_min

Szpila

W trakcie OFF Out of Schedule zobaczymy także kolekcję Katarzyny Góreckiej oraz Kas Kryst.

Katarzyna Górecka, fot. Malwina Sulima

Katarzyna Górecka, fot. Malwina Sulima

Kas Kryst, fot. Daniel Jaroszek

Kas Kryst, fot. Daniel Jaroszek

Nowością będą prezentacje, które odbędą się obok klasycznych pokazów. Dzięki pracowni sitodruku i grupie projektowej BLOT będzie można zobaczyć na żywo, jak powstaje druk na tkaninie.

Print

BLOT

Romana (Katarzyna Romańska) zaprezentuje kolekcje ubrań, a raczej instalacji na ciele, które obrazować mają złożoność kobiecej psychiki. A wiele tam się dzieje!

Romana, fot. Anna Jarosz

Romana, fot. Anna Jarosz

Zaś dzięki Annie Kołodziejskiej trzeba będzie obejrzeć modę przez specjalne okulary – cała kolekcja stworzona z myślą o mężczyznach oraz… ich czworonożnych pupilach pokryta jest nadrukami 3D. Science fiction, więc czemu by nie zobaczyć!

Anna Kołodziejska, fot. Sylwia Krezel

Anna Kołodziejska, fot. Sylwia Krezel

Pokazy w ramach strefy OFF Out Of Schedule oraz Studio odbędą się w Centrum Promocji Mody łódzkiej ASP przy ul. Wojska Polskiego 121. Designer Avenue – w hali Expo przy al. Politechniki 4.

O tym, jak znaleźć się na Fashion Weeku więcej tu: http://fashionweek.pl/pl/wez-udzial/