Bluzy z kapturem? Było. T-shirty z nadrukami? Było. Oni jednak postanowili zrobić to po swojemu. W braku pokory przebijają „Prosto”, strategią marketingową dorównują „Risk. Made in Warsaw”. W dodatku, mimo że sięgają po sprawdzone sposoby, udało im się stworzyć swój własny styl. Niegrzeczny, bezkompromisowy, na granicy bezczelności. To mogli wymyślić tylko chłopaki z Katowic.
A konkretnie – Kuba, Mateusz i Kamil, którzy poszukując własnego miejsca w świecie postanowili założyć markę odzieżową dla ludzi takich, jak oni. Takich, którzy wiedzą już, że życie to nie żadne luksusy lecz proza codzienności. A jednocześnie nie do końca potrafią to zaakceptować. Chcą wziąć więc sprawy w swoje ręce. I robią to z głową.
Już sama nazwa założonej przez nich marki – GYPSY Rags & Vestures – wskazuje, że ma być trochę na opak. A jednocześnie, że wszystko jest tu dokładnie przemyślane. To największy paradoks marki a przy tym jej znak rozpoznawczy. Chłopaki błyskotliwie bawią się słowami, budując aurę wokół brandu. Choćby wybierając tytuł najnowszej kolekcji oraz jej główną inspirację. „Plata O Plomo” (srebro czy ołów) – słowa Pablo Escobara – kolumbijskiego barona kokainowego, o którym było głośno w latach 80. – brzmią niczym groźba. I już wiesz, że będziesz nosić ich ciuchy.
Pełne kontrastów są też same ubrania. Pozornie zwyczajne bluzy z kapturem i T-shirty, choć nonszalanckie w charakterze, dopracowane są w każdym calu. Nie ma tu miejsca na niedbalstwo. Wygląda na to, że współcześni buntownicy nie zamierzają rezygnować z komfortu i wysokiej jakości, do których zdążyli się już przyzwyczaić. Dlatego też ubrania cechuje precyzja wykończenia i dopracowane detale. Wystarczy spojrzeć na rękawy albo dekolty bluz. Albo porządnie wykonane nadruki i hafty – elementy charakterystyczne kolekcji. „Nasze projekty tworzone są od podstaw przez nas, dlatego skupiamy się również na wykrojach, szyjemy sample, które często modyfikujemy. Szukamy najlepszych materiałów” – dodają założyciele Gypsy.
Profesjonalnie podeszli też do kwestii kampanii reklamowej. Odważne zdjęcia na złomowisku zrobiła Paulina Hanzel. Jest też film promocyjny zrealizowany EXA Studio przyprawiający o dreszcze.
Mocne wejście, bo kolekcja „Plata O Plomo”, choć trzecia w karierze marki (pierwsze projekty pojawiły się w 2014 roku) traktowana jest jako głośny debiut GYPSY. Zwłaszcza, że od początku sierpnia ich ubrania można kupić stacjonarnie w katowickim Bazar Concept Store (oprócz tego są dostępne online)
Jak widać, nonszalancja i dopracowany koncept tworzą tu zgrany duet. Tylko, czy taki mezalians zostanie zaakceptowany przez społeczeństwo?
Zdjęcia: Paulina Hanzel.