Polska projektantka pod własnym nazwiskiem tworzy od 2009 roku, pozostając wierna skromnej palecie barw i prostym fasonom. A to dlatego, że ceni sobie elegancję rodem z dawnych lat (stąd m.in. jej upodobanie do szycia na miarę). Nie inaczej jest i tym razem. I choć w kolekcji na wiosnę-lato 2017 przemyca najświeższe trendy, takie jak grochy czy falbany (które na ogół mają charakter dominujący), robi to tak subtelnie, że z powodzeniem mieści się w nurcie minimalizmu. Tym samym idealnie odpowiadając na potrzeby nowoczesnych mieszkanek miast. To się nazywa sztuka!
Jakiś czas temu już o niej pisałam. Wtedy wspólnie z projektantką biżuterii, Anną Ławską i rysowniczką Pauliną Derecką (autorką nadruków na ubraniach) stworzyły jedną z ciekawszych kampanii wśród polskich marek. Za obiektywem stanął wówczas Piotr Czyż.
I to właśnie on sfotografował także najnowszą kolekcję Siebuły (również i tym razem uzupełnienie kolekcji stanowiła ascetyczna biżuteria Ławskiej). Efekt? Bardzo intrygujący. Po pierwsze z uwagi na nietendencyjną urodę modelki, Pauliny Kowalik. Po drugie ze względu na świetne stylizacje Mateusza Kołtunowicza (doskonale bawił się groszkami, zestawiając te większe na sukienkach z drobnymi zdobiącymi rajstopy). I wreszcie z powodu samych ubrań. A te zachwycają wysmakowanymi detalami i ciekawym połączeniem faktur. Najlepszy przykład? Sukienka eksponująca ramiona, w której obok plis pojawiają się falbany (w dodatku niektóre z nich także w groszki). Być może kluczem do sukcesu była spajająca całość czerń?
W swojej najnowszej kolekcji po ten kolor projektantka sięgała zresztą najczęściej. Czarne są więc damskie garnitury o kopertowych czy kimonowych krojach, spodnie kuloty czy wdzięczne sukienki. Choć nie brak też propozycji w czerwieni oraz energetycznym oranżu. Nietrudno znaleźć coś dla siebie.
A ja jestem zachwycona, jak ta stylizacja wypadła w tych wspaniałych retro-tłach rodem z czasów słusznie minionych 😉
PolubieniePolubienie
Te projekty mają coś w sobie. Uwielbiam Siebułę.
PolubieniePolubienie