Kolejna polska marka – w tym przypadku o ponad trzydziestoletniej obecności na rynku – ewoluuje w bardzo dobrym kierunku. Mowa o Hexeline – łódzkiej firmie założonej przez Halinę Zawadzką (pod tą nazwą od 1989 r.). Do Hexeline mam sentyment, bo w sukience tej marki przetańczyłam studniówkę. Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Na lepsze. Ubrania nabrały szlachetności, minimalistycznego sznytu i (paradoksalnie) trochę więcej luzu. Wpływ nowych trendów jest widoczny, ale nienachalny. Dziś natrafiłam na kampanię marki na wiosnę i lato 2015 i coś czuję, że chyba znów wrócę do sklepu…