Joanna Hawrot to polska projektantka, której flagowym produktem stało się… kimono. Jednak choć kunsztem i spektakularnym wyglądem dorównuje tradycyjnemu japońskiemu strojowi, sznyt ma już całkiem współczesny. Wszystko po to, by bezkarnie można było nosić je na co dzień.
Albo na specjalne okazje, bo wśród kimon marki (nazwanej od imienia i nazwiska projektantki) znajdziemy zarówno proste i lżejsze, jak i żakardowe, bardzo spektakularne – zgodnie z ideą, by w w swojej twórczości poruszać się między prêt-à-porter a haute couture. A także balansować na granicy mody i sztuki (Hawrot regularnie do współpracy zaprasza artystów z różnych dziedzin, m.in. ilustratorkę Sonię Hensler, fotografkę Katarzynę Widmańską czy zajmującą się kaligrafią Biho Asai).
Najnowsza, kapsułowa linia #GARDENIUM jest jeszcze bardziej nowoczesna (choć niepozbawiona artystycznego charakteru). Projektantka mistrzowsko operuje proporcjami i przemyca do kolekcji najbardziej aktualne trendy. Na kimonach pojawiają się wycięcia eksponujące ramiona oraz haftowane motywy kwiatowe. Do tych ostatnich bezpośrednio
nawiązuje kampania zrealizowana w Ogrodzie Botanicznym w podwarszawskim Powsinie. To właśnie tu, na tle egzotycznych roślin, kimona (i inne ubrania dopełniające kolekcję) na nastrojowych zdjęciach uchwyciła Patrycja Toczyńska. Warto obejrzeć, by poczuć
wiosnę!
Projekty Joanny Hawrot dostępne są w butiku przy ul. Kopernika 8/18 oraz online. Powstają także na zamówienie!
Pomysł na kimona fajny, ale teksty typu „from fashion to art” to jakiś żart. Mam wrażenie, że Hawrot mało czyta i słabo zna się na sztuce, o której tyle mówi…
PolubieniePolubienie