Sophie Kula: The girl made of colours.

Kula_ patchwork_teaser_4

Z Sophie Kula – kostiumografką i projektantką mody, umawiam się w galerii MiTo w centrum Warszawy. Jest o czym rozmawiać – Sophie właśnie tworzy swoją nową kolekcję, którą już niebawem (bo w środę, 11 maja) będzie można zobaczyć podczas finału konkursu dla młodych projektantów Fashion Designer Awards. Jednak miejsce spotkania powoduje, że zaczynamy od wspomnień. Bo to właśnie tu jakiś czas temu Sophie omawiała szczegóły scenicznej kreacji z samą Krystyną Mazurówną! Strój, który swoją premierę będzie miał w sierpniu w Londynie, utrzymany jest w duchu kolorowego ptaka. Można się było tego spodziewać, projektantka słynie bowiem z zamiłowania do wyrazistych barw. Nie bez przyczyny mówi o sobie – „the girl made of colours“.

To właśnie miłość do kolorów pomogła Sophie podjąć decyzję o udziale w Fashion Designer Awards. Temat przewodni tegorocznej edycji konkursu – Tribute to colours – potraktowała jako znak. I choć nie jest debiutantką, postanowiła stanąć do rywalizacji z innymi twórcami, wśród których można było doliczyć się także jej studentów (absolwentka Międzynarodowej Szkoły Kostiumografii i Projektowania Ubioru, od tego roku prowadzi bowiem w szkole własne seminaria z zakresu marketingu w modzie). – W Polsce branża dopiero się kształtuje, nie obowiązują tu jeszcze żadne reguły, nie widziałam więc powodów, by nie wziąć udziału w konkursie – mówi. To my sami na ogół stawiamy sobie ograniczenia. Ja jestem w takim punkcie, że doskonale wiem, co chcę robić. A zdarzyło mi się usłyszeć, że w Polsce, gdzie wszyscy noszą czarne rzeczy, mogę mieć trudność z realizacją swojej wizji. Myślę, jednak że dziś świat jest globalną wioską. Chcę funkcjonować na rynku międzynarodowym. Po stypendium, na jakim byłam w Mediolanie pragnę zrobić krok dalej, zdobywać kolejne doświadczenia. Teraz marzy mi się Paryż (Sophie często wraca do tego miasta). Jest dla mnie niekwestionowaną stolicą mody, przede wszystkim haute couture i daje możliwość uczenia się od najlepszych. Mam szansę odbyć staż u jednego z projektantów, którzy widzą modę podobnie jak ja – pozytywną i kolorową– dodaje. Zrobiłam już w tym kierunku pierwsze kroki. Niestety to praca prawie charytatywna – pojadę, jeśli tylko uzbieram odpowiednie środki. Wygrana w Fashion Designer Awards bardzo by w tym pomogła.

Sophie pozostaje więc wierna swojemu stylowi – ekspresyjnemu, pełnemu wdzięku i słodyczy. Tworzy ubrania dla kobiet-dziewczynek. Być może dlatego, że sama sie tak właśnie czuje. Od stóp do głów na ogół noszą je inne artystki, ale wśród klientek Sophie są też dziewczyny, które wybierają pojedyncze rzeczy i zestawiają je np. z dżinsami. Z myślą o nich swoją ostatnią kolekcję – A/W 2015/16 projektantka podzieliła na dwie linie – premium (bardziej spektakularną i co za tym idzie również kosztowną) oraz pret-a-porter (czyli w sam raz do noszenia). A co zobaczymy na wybiegu Fashion Designer Awards? Sophie zaskoczy odważnymi zestawieniami różnorodnych tkanin, które uwielbia kolekcjonować. Ale i nawiąże do swoich poprzednich projektów – za sprawą detali czy aplikacji. Pojawią się cekiny, kordonki oraz motywy meksykańskie (w postaci ręcznie robionych haftów). Trzymajcie kciuki!

Kula_patchwork_teaser_3

Kula_ patchwork_teaser_1

Sophie Kula

Sophie Kula

Kula_Magie_Premium_3

Kula_ Magie_Premium_5

Kula Magie_Premium_4

Kula_Magie_Premium_1

Trzy pierwsze zdjęcia przedstawiają kolekcję dyplomową projektantki, kolejne – wybrane sylwetki z linii premium z ostatniej kolekcji (AW 15/2016), najnowsze projekty – już w najbliższą środę na wybiegu Fashion Designer Awards. Przedsmak (z półfinału) tu:

Sophie Kula polfinal FDA

A poniżej link do filmu modowego współtworzonego przez Sophie, który swą premierę w Internecie miał kilka dni temu:

Dodaj komentarz