Anna Ostapowicz: rysunki polsko-francuskie.

1 Ostapowicz ilustracja

Do odważnych świat należy – zdaje się, że właśnie tą zasadą kieruje się Anna Ostapowicz. Odkąd sięga pamięcią marzyła o tym, by zamieszkać w Paryżu. Kiedy tylko pojawił się odpowiedni moment (czyli kiedy skończyła studia na łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych), nie zastanawiała się długo. Od przeprowadzki minęło już półtora roku. Zaryzykowała także w życiu zawodowym. Pracowała jako dyrektor artystyczna w agencji reklamowej – odpowiadała za kreacje graficzne dla znanych marek. Zaczęło jej jednak brakować niezależnej twórczości. Postanowiła więc zająć się ilustracją. Dziś jej rysunki pojawiają się w prestiżowych magazynach. Aż cztery strony przeznaczył na nie „Harper’s Bazaar”, co dla młodej ilustratorki było chyba największym wyróżnieniem.

2 Ostapowicz ilustracja street_fashion

Fascynację Paryżem w rysunkach Ostapowicz widać już na pierwszy rzut oka. To wariacje na temat kolekcji największych francuskich domów mody – Christiana Diora, Chanel, Saint Laurent, Chloe… Nie tylko luksusowych ubrań, ale i dodatków czy kosmetyków. – Wielcy projektanci są dla mnie wspaniałą inspiracją – mówi artystka. Ale tylko w pracy twórczej – dodaje. Bo wybierając ubrania dla siebie, kieruje się przede wszystkim wygodą. Lubi praktyczny minimalizm. W końcu po mieście przemieszcza się metrem albo rowerem. Czyż i w tym nie przypomina rodowitej paryżanki? „Francuski” ma też styl rysowania. Kreska jest subtelna i delikatna, ale nie traci na charakterze, bo kiedy trzeba, potrafi być mocna i zdecydowana. Podobnie z kolorystyką. Dominują odcienie pastelowe, obok których jedynie pojawiają się zdecydowane akcenty kolorystyczne. A wszystko to piękne w sposób niewymuszony, naturalny. Coś wam to przypomina?

3 Ostapowicz chloe_perf4 Ostapowicz famme_fashion_int6 Ostapowicz summer_blue8 Ostapowicz laboutin

Więcej prac znajdziecie na stronie ilustratorki.

3 myśli w temacie “Anna Ostapowicz: rysunki polsko-francuskie.

  1. Szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę o Ostapowicz, mojej imienniczce. Ma bardzo charakterystyczny styl, a same ilustracje są naprawdę miłą ucztą dla oka. Trzymam kciuki za francuską (a może nawet światową?) przyszłość. Dzięki Magda, za tekst!

    Polubienie

Dodaj komentarz